wtorek, 1 marca 2016

PRAWOPÓŁKULOWY EKSTRAWERTYK

Dzisiaj kilka słów o tym czego dowiedziałam się przez ostatnie pół roku o mojej So Exciting.
Jest temperamentną, "gorącą", wrażliwą klaczą. Jest typem konia, który cały czas chodzi z głową wysoko uniesioną i strzyże uszami na wszystkie strony. Jak z nią pracuję to wydaje mi się, ze ma lekkie ADHD ;)
Bardzo szybko się uczy, ale chociaż już dobrze wie o co ją proszę to i tak ciągle ze mną dyskutuje...- a czy to na pewno bezpieczne?, a po co? a za co? ;) Szybko się nudzi zadaniami, które jej wymyślam, trzy koła na lonży w kłusie bez przejść, albo zmiany kierunku to dla niej katorga, ale to też jest związane z jej wiekiem. Bardzo się irytuje, jak nie potrafi zrozumieć o co mi chodzi.
Nie jest absolutnie złośliwa, jak jesteśmy w znanym jej miejscu wśród innych koni, do się łasi i przytula jak pies. Ale kiedy zmieniają się tylko trochę okoliczności... wiatr, nowa zabawka na padoku itp. potrzebuje sporo czasu, żeby się najpierw przekonać, że na pewno jej nic nie grozi. Na każdy nowy przedmiot - derka, ochraniacze, torebka foliowa, puszy się i stroszy jak ogier. Wocha, podskakuje do góry, ucieka i od razu wraca, bo jednak ciekawość bierze górę ;) Chociaż zna już dobrze czaprak, to ciągle się przed nim odsuwa i patrzy nieufnie. Jak już uda mi się ją przekonać, żeby dała go na siebie położyć, to nie histeryzuje, a po chwili o nim zapomina, niestety, następnego dnia znowu pa trzy na niego jakby widziała pierwszy raz w życiu. W swoim stadzie jest trzecia w kolejności do jedzenia, nie jest typem przewodniczki i nie walczy zaciekle o swoją pozycje, ale jest w stadzie klacz, którą zmusiła do podporządkowania, także nie robi też z siebie takiej ostatniej ofiary.

Pewności co do swojej oceny jeszcze nie mam, ale jeśli chodzi o typy koniobowości to chyba prawopółkulowy.
Prawopółkulowy - oznacza konia polegającego przede wszystkim na swoim instynkcie, nerwowego, czujnego i płochliwego.
Ekstrawertyk - to koń energiczny, żywiołowy, najpierw ucieka potem myśli.

A takie mniej więcej efekty pracy mamy po mniej więcej pół roku pracy dwa razy w tygodniu. Niby niewiele, jeszcze ciężko się jej skupić na zadaniach, jak ucieka z kadru, to zwykle po to żeby aparat pooglądać i sprawdzić co na padoku obok słychać, ale jak pomyśleć, ze jeszcze niedawno załamywałam ręce, bo założenie kantara było wyzwaniem, a teraz już Soł sama głowę schyla żeby ten kantar na nos zarzucić.... no to zawsze coś do przodu.

  
Takie wskazówki znalazłam - ściągnięte ze strony:  http://www.parelli-info.waw.pl/articles.php?article_id=151


CO ROBIĆ:
* Działaj bardzo konsekwentnie, to uspakaja. Na przykład świetnie sprawdzają się koła a im bardziej zaniepokojony jest twój koń, tym mniejsze te koła być powinny. Możesz również wykorzystać slalom między beczkami albo wiadrami rozstawionymi co dwa metry. Częste przejścia również wykorzystują zasadę powtarzalności… Powtarzaj przejścia między stępem a kłusem, przy użyciu jednej wodzy, co kilka kroków – do momentu, aż koń się na nowo skupi i uspokoi.

* Przyśpiesz, dorównaj energii konia i dodaj “100 gram”. Musisz prosić konia, by ruszał się szybciej, niż on rzeczywiście chce, to przerywa schemat lęku. Jeśli nie czujesz się dość pewnie i bezpiecznie, by zrobić to z siodła, zsiądź i zrób to na ziemi. Na przykład jeśli twój koń zaczyna się gorączkować i chce biec do wyjścia lub przy nim capluje itp., zabierz go tam, i spraw by poruszał się w przód i w tył szybciej niż ma ochotę! Postępuj tak, aż koń się rozluźni i będzie gotowy by zacząć wszystko od nowa.

* Używaj dłuższych lin, kiedy bawisz się z ziemi, da to koniowi więcej “dryfu” (idealna będzie lina 7 metrowa, no chyba że świetnie sobie radzisz z liną 14 metrową).

* Szanuj progi. Wykorzystuj przybliżanie i oddalanie, by je przepracować.

* Pilnuj by lekcje były krótkie i proste.

* Rozluźniaj się, kiedy koń się rozluźnia. A zanim to się stanie utrzymuj wysoką energię i zajmij konia.

Strategie wyciszające: milion przejść, małe koła, jazda po małej ósemce, spadający liść (zmiany kierunku co pół koła, człowiek idzie przed siebie), robić to, czego chce koń, tylko szyciej i mniejsze – “i jeszcze trochę bardziej!”

CZEGO NIE ROBIĆ:
* Linie proste pomagają koniowi się rozpędzić. A tego nie chcesz! Wykorzystuj linie proste tylko, jeżeli koń jest bardziej pewny siebie.

* Nie powstrzymuj go, to tylko zwiększa strach. Skup tę energię!

* Jeśli koń jest zdenerwowany, lepiej bawić się na linie niż na wolności. W ten sposób możesz “trzymać konia za rękę”. Na wolności będzie miał skłonność do gubienia się i odłączania od ciebie.

* Nie ucz tego konia więcej niż jednej rzeczy na raz.

* Nie próbuj go niczego uczyć, jeśli jest zaniepokojony lub brak mu pewności siebie. To moment na wykorzystanie strategii uspakających .

* Przepychanie konia na siłę przez jego progi zwykle kończy się wypadkiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz